poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Ciekawostka z akademika vol.2

Ja wiem, że to duży akademik, różne rzeczy się tu dzieją, ochroniarze ganiają się po piętrach z Węgrami, windy działają czasami, stołówka przecieka, dzieci grają w piłkę na korytarzu, że jedzenie u Chińczyków wala się po kuchni, że grzyb i karaluchy, że parking przed salonem mercedesa odśnieżają o 1 w nocy, a sprzątaczka nie ma zwyczaju sprzątać. 
Śnieg wpadł do stołówki na obiad!

Ale to, że ktoś nam zapierniczył nóż to już gruba przesada! Nie ma tu takiej biedy, żeby ludzie byli zmuszeni noże kraść z kuchni (zwłaszcza, że zostawili garnek). A widział lud, że nóż to był dobry, ze swojską szynką sobie radził... 

W głowie mi się to nie mieści, więc wybaczcie stylistyczne potknięcia ;) Jul też jest zaskoczona, stwierdziła nawet, że nie zdziwiłaby jej kradzież jedzenia (ehh, studenci) no ale nóż?!

Klarr, której nóż w kieszeni się nie otwiera ;)

7 komentarzy:

  1. sprawdźcie, może ktoś ma nóż na gardle

    OdpowiedzUsuń
  2. a w dodatku mamy dziurę w garnku i czajnik przecieka
    juli julia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziura w garnku przynajamniej jest zabawna ;)

      Usuń
    2. no dobra, a gdzie nasza łopatka do patelni?!!!
      chyba ktoś się lubuje w naszych rzeczach!!
      juli julia

      Usuń
  3. Edit: faktycznie razem z nożem zaginęła łopatka, nie pierwszej świeżości. Może ktoś potrzebował packi na muchy?

    Strach się brać za mycie garów, bo znowu się okaże, że czegoś brakuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam stare sprawdzone przez lata rozwiązania: http://www.horeca.pl/gfx/hotelarstwo/pl/default_aktualnosci/74/2865/1/1620988738.jpg

    OdpowiedzUsuń